wtorek, 24 czerwca 2014

Bo w Rudnie jest cudnie! ;-)


Mam takie swoje ulubione miejsce i kiedy chcę odetchnąć trochę od pracy i biegania po mieście wsiadam w samochód i jadę kilka kilometrów i jestem w oazie spokoju. Kiedy jest mi źle jadę tam chociażby po to, żeby posiedzieć sobie na mostku, przemyśleć kilka spraw czy też po prostu pobyć sama ze sobą co ostatnimi czasy bardzo lubię. Czasem jest tak, że zabieram ze sobą kogoś i chodzimy wokół części jeziora, po wszystkich lasach nie lasach, gdzie praktycznie nikt Nas nie zna - no ewentualnie w okresie letnim spotkać mogę tu kogoś znajomego co i tak jest rzadkością :). Lubię taki chillout, raz na jakiś czas się wyciszyć. Z natury jestem dość głośną osobą, a jadąc tam jestem kompletnie nie do poznania, inna, taka spokojna Patka :P. Dziś mając dzień wolny od pracy pomyślałam, że się tam wybiorę, ale patrząc za okno kompletnie mnie odpycha - szaro, buro i ponuro, więc najchętniej zostałabym pod kocem. W sumie to muszę spiąć tyłek i zabrać się za ogarnięcie wszystkich spraw, dałam sobie szlaban na kosmetyki i teraz kupuję tylko najpotrzebniejsze rzeczy ha! :) Więc żeby nie było starsze otwarte już zużywam na maksa i podczas tego oświeciło mnie jaki poziom zakupoholizmu mam ja... Przy okacam też kilka ciuszków zbędnych w szafie w bardzo dobrym stanie, więc jeśli któraś byłaby zainteresowana to zapraszam w klikanie linku poniżej do mojego konta na vinted lub też do skrobnięcia wiadomości na pati949414@wp.pl
Miłego dnia dziewczyny!


P.S. Trochę działa mi na nerwy to wieczne "psucie się" bloggera...

 <a href="http://www.bloglovin.com/blog/7476627/?claim=vfcpec6n7fb">Follow my blog with Bloglovin</a>

 Szczęśliwy Chińczyk ;-)

1 komentarz

Dziękuję za każdy Twój komentarz - moderacja służy kontrolowaniu komentarzy, aby móc na każdy odpisać nie przegapiając nikogo z Was.
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy jedynie w przypadkach spamu.




SZABLON BY: Panna Vejjs.