sobota, 24 października 2015

Intensywnie odżywiający krem do rąk Dove, czyli o znienawidzonym przeze mnie kremie..


Okres jesienno-zimowy to ten czas, kiedy moje dłonie bez jednego dnia kremowania rąk są w okropnym stanie. Częsty kontakt z wodą, przy tym wyjście nie raz z niedokładnie wysuszonymi dłońmi na zewnątrz, które zdarza mi się też nie dobrze wpływa na ich stan. Potrzebuję dobrego nawilżenia, wygładzenia i gładkości. Nic więcej takiego nie szukam w kremach do rąk, jednak krem Dove który jest dzisiejszym tematem nie spełnił za mocno chociażby tych kilku obietnic...


 Krem z tej serii znalazłam w Biedronce za około 6 złotych, regularna cena wynosi 10 złotych. Krem otrzymujemy w miękkiej tubce o pojemności 75ml. Zamykany jest na klik i jest to dość wygodny dozownik, jednak pod koniec kremu jest tragedia z jego wydobywaniem przez co trzeba rozciąć tubkę.


Moim wyborem był Dove  Intensive Nourishing Deep Care Complex , który według producenta pomaga odbudować gładkość bardzo suchej skóry, czyli dla mnie obiecująco się zapowiadał! W tym momencie przychodzi mi tylko do głowy "obiecanki, cacanki, a głupiemu radość". Mimo, iż obietnice od Dove są krótkie, to jednak i tak są bardzo niesłowni, ponieważ nie zauważyłam kompletnie żadnej poprawy. Krem używałam też latem i nie pomógł kompletnie nic. Skóra pozostawała sucha i szorstka, bez żadnego nawilżenia. O tym czasie, kiedy jeszcze rękawiczki leżą w szafie, a są narażone na różne uszkodzenia, jestem całkowicie zawiedziona - używam czegoś czego praktycznie w ogóle nie ma. Poza przyjemnym zapachem, z którym kojarzą mi się wszystkie produkty Dove, oraz konsystencją kremu nie ma jakichkolwiek zalet. 


Tak jak producent w opisie produktu opakowania zmieścił się w jednym zdaniu...


...tak skład jest taki długi że otworzyłam oczy ze zdziwienia. A tam tylko alkohol i alkohol, czyli całkowity out z mojej listy oczekiwań od kosmetyków. 

Jestem zawiedziona trochę tą firmą, bo tak jak żele Dove uwielbiam tak kremu do rąk postaram się już nigdy nie dotknąć. Na całe szczęście już go kończę i będziemy mogli o sobie zapomnieć ;-).

PODSUMOWANIE

+ zapach
+ konsystencja
+ dostępność: drogerie, w regularnej ofercie Biedronki
- brak działania
- cena (co jak co, ale te 10 złotych jaką jest cena regularna
  to jest dużo za dużo przy braku jakichkolwiek efektów)
- zero efektów
- długi skład.

Używacie go? Może u Was jakoś inaczej się spisywał czy też poległ tylko na pięknych obietnicach?

4 komentarze

  1. Używałam kiedyś innego kremu Dove i również nie byłam zadowolona, choć markę tę uwielbiam. Mam podobny problem dotyczący dłoni i polecam Ci krem Mixa z nakrętką w brzoskwiniowym kolorze - u mnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam balsam wydawał mi się być ok i żele również - to jest jakąś tragedią... Nie słyszałam o tej firmie, ale chętnie poszukam i wypróbuję:)

      Usuń

Dziękuję za każdy Twój komentarz - moderacja służy kontrolowaniu komentarzy, aby móc na każdy odpisać nie przegapiając nikogo z Was.
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy jedynie w przypadkach spamu.




SZABLON BY: Panna Vejjs.