wtorek, 1 września 2015

Demakijaż z Bielendą.


Witajcie! Dzisiaj chciałabym przybliżyć Wam dwa produkty, które towarzyszą mi dzień dnia. Wydając nawet kilkaset złotych na różne kremy, toniki itp. do twarzy nie jestem w stanie utrzymać stanu swojej skóry w idealnym stanie, jeśli nie pamiętam o dokładnym demakijażu każdego dnia. W tym wpisie przedstawiałam Wam mojego ulubieńca od Biodermy, natomiast dziś przyszła kolej na kilka zdań o tańszej koleżance - Bielendzie. 


Do testowania dostałam dwa płyny - łagodny 2-fazowy do oczu oraz nawilżający do twarzy, oczu i szyi jednak oczy przeznaczam go pomijając oczy. 


Za ok. 10 złotych dostajemy 200 ml bezbarwnego, przyjemnie i delikatnie pachnącego płynu micelarnego. W składzie możemy znaleźć m.in.: bio kwas hialuronowy (intensywne nawilżenie), komórki macierzyste z drzewa arganowego (regeneracja, odżywienie cery) oraz witamina B3 (likwidowanie niedoskonałości). Poza tym producent obiecuje nam też matowanie błyszczącej skóry, usuwanie nadmiernego sebum, odświeżenie skóry oraz przede wszystkim skuteczne usuwanie makijażu. Po jakimś czasie używania nawilżania nie zauważyłam jakiegokolwiek, jednak też nie wysuszał on mojej skóry - pozostawała ona w
"kondycji" nienaruszonej. Jednak idealnie spisywał się przy demakijażu mojego dość mocnego makijażu (krem BB, podkład puder, róż/bronzer, korektor), przy standardowym używaniu płynu na dwa waciki kosmetyczne po makijażu nie było śladu. Skóra mnie nie szczypała, nie mam jej podrażnionej, nie wystąpiła jakakolwiek reakcja alergiczna, więc... przepadłam! :) Poniżej przedstawiam Wam efekty przed i po jednym przetarciu odpowiednich kosmetyków płynem.


Samo opakowanie bardzo praktyczne - buteleczka mieści się w ręce, otwierane na klik, nie ma się co bać o swoje paznokcie! ;-)

Dla zainteresowanych skład


Bielenda, Łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu wrażliwych (awokado)


Drugie cacuszko jest mniej więcej w tej samej cenie o pojemności 140ml (promocyjne opakowanie). Tak samo otwierany, tak samo poręczny. Zapachu tego awokado zbyt mocno nie wyczuwam. Jest przeznaczony do oczu wrażliwych i zawiera argininę, olej palmowy i kokosowy dzięki czemu skóra wokół moich oczu naprawdę go lubi:). Pozostawia delikatnie tłustą maź, ale skoro używam go wieczorem to zupełnie mi to nie przeszkadza (zero parafiny!). W jego przypadku zgodzę się, że skóra jest delikatnie nawilżona, pielęgnowana, nie wysusza się. Ususwa makijaż wodoodporny za co dziękuję producentowi, ponieważ latem używam tylko tego typu kosmetyków i dotychczas głowiłam czym to zmyć do końca, a nie tylko rozmazać. Jak to przy płynie 2-fazowym shake it, shake it i do dzieła! ;-) Poniżej ta sama prezentacja jaka miała miejsce z poprzednim płynem :)

Tutaj widać, że delikatnie smuży po jednej warstwie, no ale to mu się wybaczy.... ;-)

No i skład dla Was:)


Czas na podsumowanie! Tutaj mam dwa produkty za ok. 20 złotych - Bioderma za ok. 30. Jednak zawsze za zaoszczędzone pieniążki już mogę kupić kolejną buteleczkę, a skoro dużej różnicy między nimi nie widzę to Bielenda jest górą. No plus ten zielony odcień dwufazówki - lubię kolorowe kosmetyki, nienudne dla oczu ;-).

A w szafie czeka na mnie jeszcze dwufazówka innej firmy, ale o tym może w niedalekiej przyszłości :). Buziaki!

1 komentarz

Dziękuję za każdy Twój komentarz - moderacja służy kontrolowaniu komentarzy, aby móc na każdy odpisać nie przegapiając nikogo z Was.
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy jedynie w przypadkach spamu.




SZABLON BY: Panna Vejjs.